poniedziałek, 17 listopada 2008

Fallen Angels Party Cyber Hell 7 Edition 22.10.2008

Przez nawał zdarzeń przeróżnych (głównie rozpoczęcie roku akademickiego) nic tu nie pisałem, ale pamiętam i wracam do redagowania bloga. Na razie krótko, bo ogłoszenie ważne. Nic dodać nic ująć. Do zobaczenia 22 listopada we Wrocławiu ;)

wtorek, 9 września 2008

End of summer

Długo nie pisałem i w sumie nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Nie mogę powiedzieć, że nic się nie działo i nie było o czym tu pisać i nie mogę również powiedzieć, że działo się tak dużo, że nie miałem czasu ;) Moje lenistwo osiągnęło w sierpniu swoje apogeum i ciągle trochę mnie trzyma więc postaram się krótko i ze zdjęciami bo wyrażają więcej niż słowa.

Koncert Combichrist 18 lipca w Progresji w Warszawie był fantastyczny. W moim prywatnym rankingu walczy o pierwsze miejsce razem z koncertem Suicide Commando z CP 2007. Muzyka jednak trochę innego typu więc nie będę porównywał ale na pewno mogę stwierdzić, że koncert był lepszy niż ubiegłoroczny w Krakowie. Wprawdzie ludzi było na oko trochę mniej niż rok temu ale ci którzy byli wtedy na warszawskim koncercie (bo były dwa - w Krakowie i w Warszawie dzień po dniu) mówili teraz, że frekwencja dużo lepsza niż rok temu i wierzę im na słowo. Można więc powiedzieć, że publika dopisała. Support w postaci Controlled Collapse wyszedł świetnie i też jakby lepiej niż rok temu mimo, że w Krakowie grały jeszcze Kloq i Reaper który był w tym roku na CP gwiazdą. Jednak najważniejszy był Combichrist i wypadł tak jak oczekiwałem czyli po prostu miażdżąco. Być może oceniam to wszystko też trochę inaczej bo cały koncert siedziałem w "fosie" i robiłem zdjęcia (przygłuchy byłem przez kilka następnych dni) przez co byłem jakby bliżej "akcji". Tak czy siak koncert rewelacyjny. Więcej zdjęć tutaj.

Castle Party 2008 ex aequo z CP2007 to najlepszy festiwal w Bolkowie na jakim byłem. Wprawdzie zespoły po japońsku czyli jako-tako ale najważniejsza jest przecież dobra zabawa a w tym roku dzięki doborowej ekipie przyjaciół i polowaniach na ludków z moją kochaną D80 tak właśnie było. Więcej zdjęć wkrótce, nie będę się też zbytnio rozwodził nad samym przebiegiem festu. Dodam tylko, że po raz pierwszy udało się pojechać i wrócić bez większych problemów a warunki na kwaterze były idealne. Natomiast wielkie "BU!" dla organizatorów afterów. Jak co roku były marne ale to jak potraktowano Dobera (a właściwie całe Alternation które było współorganizatorem festiwalu) skazując go na granie przy śmietnikach to porażka.


Po powrocie do Wawki wyskoczyłem na kolejną edycję Digital Transmission gdzie niestety z powodu sezonu ogórkowego momentami było więcej fotografów niż fotografowanych. Na zdjęciu poluję na ludków (foto by Szczur)

Od dziś (podpisałem kontrakt) oficjalnie student wydziału informatyki PJWSTK . Rozpoczyna się nowy rozdział i przyznam, że jestem zadowolony bo lista planów pozostałych do realizacji, które układam w głowie od dawna staje się coraz szczuplejsza. Teraz zacznie się intensywne zasuwanie - mam dziwną potrzebę chłonąć różnoraką wiedzę jak gąbka :P

środa, 9 lipca 2008

Lary i penaty

Pogoda jak co roku zbliża nas do krajów trzeciego świata dlatego wszelkie wycieczki poza dom są dla mnie dużo mniej przyjemne niż wiosną, która jest moją ulubioną porą roku. W domu niestety jest niewiele lepiej. Ja jakoś to znoszę, niestety mój laptop wytrzymuje to już dużo gorzej i zwyczajnie lubi się ostatnio wyłączać i chwała mu za to bo inaczej miałbym już dawno spalony procesor.

czwartek, 12 czerwca 2008

Waaagh!!!

Żyję z tym, że nie działo się nic wielkiego żeby chciało mi się to opisywać a codzienne rzeczy jakoś nie wydawały mi się wystarczające by się zmusić do pisania. Aktualnie nie pracuję i jestem wściekły bo firma zapłaciła mi tylko połowę (od kiedy to 1100zł brutto daje 550 netto?) a gdybym dostał pełną kwotę miałbym już na body do D80 który staniał ostatnio tak, że nie opłaca się kupować D60.

poniedziałek, 3 marca 2008

Prawo i sprawiedliwość

Nigdy bym nie przypuszczał, że kiedykolwiek może mnie wciągnąć gra oparta głównie na czytaniu tekstu a na dodatek traktująca o tak przyziemnym temacie jak zawód prawnika. O serii Ace Attorney słyszałem jednak bardzo dużo dobrego i gdy przypadkowo trafiłem w necie na wersję java niezwłocznie zainstalowałem ją na swojej komórce. Efekt był taki, że przegapiłem na przystanku autobus...

niedziela, 17 lutego 2008

Ostatnie 24 godziny.

Jadę pociągiem i jest w miarę wygodnie więc stwierdziłem, że mogę opisać ostatnie 24 godziny teraz bo mam przy sobie laptopa. Wpis zostanie dodany jak wrócę do domu. Jak widać przeżyłem, aczkolwiek ciężko było mi opanować stres który swoje apogeum osiągnął tuż przed wyjazdem.

czwartek, 14 lutego 2008

This is my war, this is my battlefield

O panie. Wyjazdy męczą zanim się jeszcze zaczynają. Sesję mam już prawie całą z głowy i do zaliczenia pozostała jedna jedyna poprawka co swoją drogą potwierdza teorię, że sesja "na pierwszy termin" to nie sesja ;) Same czwórki, jedna trójka no i jedna nieszczęsna poprawka z filozofii równo za dwa tygodnie 28 lutego. A ja jeszcze praktycznie nic nie tknąłem bo od jakiegoś czasu intensywnie przygotowuję się do Respect the Music.

środa, 30 stycznia 2008

Nightbane owned!

W poniedziałek Nilfgaard zabił w Karazhan po raz drugi Prince Malchezaar'a, Illhoof'a i po raz pierwszy Nightbane'a który na spółkę z Malchezaar'em jest uznawany za ostatniego bossa tej instancji.

sobota, 26 stycznia 2008

Mroczne zaułki czyli podróże kulinarne w stolicy.

Ponieważ mój portfel dość boleśnie znosił kolejne wizyty w restauracji sushi postanowiłem wrócić do starej sprawdzonej metody i przyrządzić samemu w domu. Wczoraj udałem się do centrum w celu nabycia składników licząc, że w Asia Market będą przystępne ceny (czego można było się spodziewać po przejrzeniu strony internetowej).

wtorek, 22 stycznia 2008

Żyję ale co to za życie :P

System
Eksterminacji
Studentów
Jest
Aktywny

środa, 16 stycznia 2008

Respect The Music


Respect The Music

Po dwóch latach przerwy powracam do gry :> Zapraszam 15 lutego do Fortu Colomb - Poznań

niedziela, 13 stycznia 2008

寿司 czyli jak minął piątek

Od dłuższego czasu męczyła mnie wielka ochota na sushi bo ostatni raz jadłem je jakieś dwa lata temu temu w Szczecinie gdy robiłem sam ;) Pierwsza myśl była taka, żeby wybrać się do Asia Market i zrobić samemu ale pomyślałem, że nie ma co się szczypać i trzeba iść do porządnego sushi-baru lub restauracji. Ponieważ Decik wyraził ochotę na zaryzykowanie życiem i spróbowanie surowej ryby zrobiłem wywiad w necie i zrobiłem listę potencjalnych miejsc gdzie może być smacznie i tanio.

czwartek, 10 stycznia 2008

Babciu a dlaczego masz takie wielkie kły?

Żyję i mam się dobrze. Logika i antropologia kultury poszły mi chyba nieźle i mam nadzieję, że gdy dowiem się za tydzień wyników będzie to w najgorszym przypadku zaliczenie. Zostały więc tylko filozofia, metodologia nauk i wstęp do socjologii x2 (egzamin i kolokwium z ćwiczeń). Egzaminu z logiki specjalnie nie wymieniłem bo mam nadzieję, że uda mi się załatwić przepisanie. Jutro w tej sprawie jadę na starą uczelnię walczyć z paniami z dziekanatu.

niedziela, 6 stycznia 2008

Jeśli Jan lubi Marię to Paweł jest nierybą

Gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce to tłukłbym teraz Battleground'y w World of Warcraft zamiast gapić się bezmyślnie na książkę od logiki. Dochodzę do wniosku, że sytuacja w której umie się coś z jakiegoś przedmiotu jest zdradliwa.

środa, 2 stycznia 2008

The cake is a lie...

Nareszcie mam za sobą świąteczny przymus spotkań rodzinnych oraz sylwestrowy przymus imprezowania. Do świąt miałem zawsze stosunek raczej neutralny, ale irytują mnie nakazy i ograniczenia które się wraz z nimi pojawiają a zwłaszcza w sylwestra. Jest to jedyny dzień w roku kiedy w y p a d a imprezować a ja niekoniecznie tego dnia muszę mieć na to ochotę.