środa, 2 września 2009

Wakacje w skrócie

Długo nie pisałem, bo zwyczajnie nie wiedziałem o czym pisać. Z jednej strony nie działo się nic specjalnego, zaś z drugiej tegoroczne wakacje były jak dotychczas najlepszymi w moim życiu :P Spróbuję streścić po kolei.
Sesja poszła po japońsku czyli jako-tako, za równy tydzień mam poprawkę zaliczającego kolosa ćwiczeń z Systemów Operacyjnych. Zaliczyłem natomiast Relacyjne Bazy Danych łącznie z egzaminem. Tyle jeśli chodzi o większe ciekawostki, ze szkoły. Poza tym, Kot prawie 24/7, mamy za sobą kilka krótkich wyjazdów, jeden dłuższy i obecnie pod nieobecność szanownych kocich rodziców mieszkam więcej u niej niż u siebie. Z ciekawostek sprzętowo-finansowych- kupiłem sobie do nauki małego netbooka MSI Wind. Jest biały, zgrabny i podoba się płci pięknej (swoją drogą to byłby niezły motyw na podryw :P) bo ma coś z uroku typowego dla znanej marki z jabłkiem. Dla mnie liczy się natomiast niska waga (1,5 kg łącznie z zasilaczem), rozmiar zeszytu szkolnego, spora jak na takiego malucha wydajność (Procek Intel Atom taktowany z częstotliwością 1,6 GHz, na zasilaczu w trybie turbo 2 GHz, na baterii w oszczędnym trybie 800 Mhz co swoją drogą jest świetnym rozwiązaniem, bo znacznie wydłuża czas pracy, 2GB RAM, dysk twardy 160 GB pojemności) i energooszczędność. Mam model z powiększoną baterią, na pracy biurowo-naukowej trzyma ponad 5 godzin co jest obecnie jak na laptopa za taką cenę rewelacyjnym wynikiem. 10 calowy ekran jest całkiem czytelny i pozwala na normalne wyświetlanie stron i dokumentów, da się na tym nawet pograć mimo, że posiada akcelerator Intel GMA950 a nie własną dedykowaną kartę graficzną. Tak czy siak, stare gry pokroju Falloutów 1 i 2 śmigają bez problemów, Morrowind, GTA: San Andreas, Mafia itd. Nawet WoW śmiga i to 19 klatek na sekundę :P Wygląda tak:


Moje domowe centrum dowodzenia składało się więc z dwóch laptopów i komputera stacjonarnego. Niestety mój poczciwy Compal FL90 zaliczył awarię i obecnie wędruje gdzieś po serwisach (padła karta graficzna, artefakty zagościły w grach i filmach) na szczęście w ramach gwarancji - którą sklep realizuje sam, bo Intel wypiął się na Compala i rozwiązali umowy czego efektem jest brak oficjalnego serwisu. Na szczęście nie mój problem, ale wałki z tym są niezłe, wielu użytkowników zostało na lodzie. Siedzę więc właśnie z MSI na balkonie i zbieram się do wystawiania rzeczy na allegro, celem dozbierania do zbożnego wydatku jakim będzie telewizor 32 calowy telewizor HD-Ready LCD Samsunga (pod konsolę, a jakże - Xbox360 niebawem też pojawi się w moim domu :P)

I w sumie to wszystko, napiszę niedługo na temat tego co przeczytałem, obejrzałem i w co grałem a co wg. mnie jest warte uwagi :)

1 komentarz:

Wredonika pisze...

No wiesz co! Typowy facet, dwa zdania o Kocie, a o nowym kompie 2/3 notki! Wstyd!